3 czerwca 2018 roku w Ślesinie odbył się drugi etap tegorocznego cyklu zawodów Garmin Iron Triathlon, w których drużyna Celironman wzięła udział w licznym składzie. Zawody te są już tylko wspomnieniem, ale jakże żywym w nas wszystkich!
Przed zawodami mieliśmy wspólną rozgrzewkę, którą poprowadził Igor Lewandowski, na której prócz wylewania siódmych potów wspieraliśmy się nawzajem rozmową, bo przecież w grupie siła. Na zawody wybraliśmy się wspólnie dzień wcześniej. Dojazd nie sprawił nam żadnego problemu. Spaliśmy w zaprzyjaźnionym ośrodku „Delfin”, gdzie odbył się zaplanowany wcześniej Celironman Camp. Miejsce urokliwe jak zawsze, przywitało nas palącym słońcem i temperaturami mocno przekraczającymi granice komfortu podczas wysiłku fizycznego. Na miejscu zastaliśmy świetnie przygotowane zaplecze. Wspólnie przed zawodami zjedliśmy pyszne ciasto, chrupaliśmy paluszki, uzupełniliśmy węglowodany i wodę, które podczas zawodów zapewniła nam firma Formovita i za to serdecznie dziękujemy.
Kto startuje w zawodach, nie tylko triathlonowych, ten wie doskonale, jak ogromny stres towarzyszy zawodnikom przed samym startem. Kiedy emocje sięgają zenitu, bardzo dobrze jest mieć wsparcie współuczestników zawodów. Tak też było i tym razem. Stanowimy zgrany zespół, co niewątpliwie jest naszą siłą.
Na starcie stanęło niemal tysiąc zawodników. Wśród nich można było zobaczyć najlepszych polskich triathlonistów jak i amatorów i debiutantów. Zawodnicy mieli do wyboru dwa dystanse; 1/4 IM, czyli 0.95km pływania, 45km jazdy na rowerze i 10.55km biegu oraz 1/8 IM; 0.450km pływania, 22.50km jazdy na rowerze i 5.275km biegu. Pierwszy raz w historii tych zawodów organizatorzy zdecydowani, aby pływanie odbyło się w formule rolling start, aby zmniejszyć tłok podczas pływania i zminimalizować możliwość kontuzji zawodników.
Wśród naszych zawodniczek na trasie 1/8 IM najlepsza okazała się Paulina Brzezińska, która osiągnęła bardzo dobry czas 01:24:00. Tylko 3 minuty później na mecie pojawiła się kolejna nasza dziewczyna Ewa Świniarska, która osiągnęła czas 01:27:32. Trzecie miejsce wśród naszych koleżanek z drużyny na tym dystansie zajęła Kateryna Chornovol-Tkachenko z czasem 01:34:38. Panowie na tym dystansie również osiągnęli świetne wyniki. Jako pierwszy linię mety przekroczył Paweł Lewocha, osiągając czas 01:18:03, zaraz za nim przybiegł Zbyszek Pawiński, z ogólnym czasem 01:19:01, jako trzeci wśród naszych zawodników klubowych na mecie pojawił się Bogdan Fedorchuk z czasem 01:20:44.
Na dłuższym dystansie również walka była bardzo zacięta, i wśród naszych pań zwyciężyła Justyna Grabowska osiągając ogólny czas 02:37:50. Na drugim miejscu uplasowała się Izabela Marciniak z czasem 02:50:04. Trzecie miejsce zajęła Sylwia Kłyszejko, która osiągnęła czas 03:07:44. Wśród panów jako pierwszy na metę przybiegł Marcin Kaźmierczak z ogólnym czasem 02:20:00, zaraz za nim, na drugim miejscu ze stratą 01:05” pojawił się Bartłomiej Mazgaj a trzecie miejsce zajął Zdzisław Filipowski, który na metę przybiegł osiągając łączny czas wszystkich dyscyplin 02:21:09. Rywalizacja na całej trasie była bardzo zacięta, stąd różnice w wynikach są bardzo niewielkie. Kibice jak zwykle dopisali, zagrzewając do walki sportowców. Taki doping jest niesamowicie ważny, jest motorem, który napędza w trudnych chwilach zwątpienia czy braku sił.
Szczególne podziękowania kieruję w stronę Olgi Gagas, Zbyszka Pawińskiego i Agnieszki Błaszczyk za nieocenione wsparcie przy organizacji, poświęcenie swojego cennego czasu i bezinteresowną pomoc.
Wszystkim gratuluję osiągniętych rezultatów. Gratuluję również tym, którym się nie udało. Najważniejsze, że podjęliście walkę. Jestem pewny, że kolejne zawody będą należeć do Was! Do zobaczenia na kolejnych zawodach!
Poniżej przedstawiam Wam tabele z naszymi wynikami poszczególnych dystansów.